Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 15 czerwca 2014

Winów- dzień skupienia dla Liderów ")

Winów , hm....




Po raz pierwszy odbył się Dzień Skupienia dla Liderów ŚDM. Liderzy wraz z ks. Łukaszem i ks. Jarkiem spotkali się w w parafii Ducha Świętego w Winowie 31 maja.
Rozpoczęcie nadzwyczajnie punktualnie jak zaplanowano o 12 modlitwą Anioł Pański. Potem był wstęp i przerwa obiadowa :) 


Gdy już się posililiśmy wspólnie z 38 liderami (niestety było nas tylko tyle) poszliśmy na konferencję ks. Łukasza na temat całego spotkania, czyli „200 łokci”. Te „200 łokci” oznaczają odległość, która dzieli nas od Pana Jezusa. Każdy oczywiście ma inny dystans do pokonania, ale wszystko jest do zrobienia (zainteresowanych polecam zajrzeć do J 21, 1-14).


Po zakończeniu konferencji poszliśmy na......
PUSTYNIĘ! Tak xD a tak właściwie pod tym słowem ukrywało się zadanie czyli znaleźć jakieś miejsce, gdzie mamy być sami  i by przez niecałą godzinę rozmawiać z Jezusem, przy tym rozważając ten fragment ewangelii, który podałem wcześniej.

Po tej niezwykłej w moim przypadku dyskusji i rozważaniu na świeżym powietrzu udaliśmy się wszyscy razem na kolejne niesamowite spotkanie z Nim, a mianowicie na mszę Świętą.
Na tej Eucharystii wszyscy pokonaliśmy ten dystans „200 łokci”. Odległość, jaka wtedy nas z Nim dzieliła, jak to ksiądz Łukasz powiedział była po prostu mniejsza niż zero.

Po Mszy św. oglądaliśmy film o ŚDM w Sydney, po nim rozmawialiśmy na różne tematy, m.in. o pomysłach przyjęcia do naszej diecezji Krzyża Światowych Dni Młodzieży oraz o innych wydarzeniach, które nas czekają niebawem oraz o tym, że lider ma być sługą i to jest nasze podstawowe zadanie.

Później konferencja numer dwa czyli ks. Jarka oparta na fragmencie z J 21,15-19. Jezus przez ten fragment pytał nas tak jak Piotra: „Czy kochasz mnie?” Myślę, że wszyscy tak jak Piotr na adoracji odpowiedzieliśmy: „Tak Panie, Ty wiesz, że Cię kocham.”

Adoracja była takim kolejnym czasem skupienia się. Był to czas, w którym znowu mogliśmy być tak blisko Pana Jezusa. Tam...Wtedy... wszyscy razem śpiew i modlitwa i skupienie...
Umiem składać rymy ale tego nie da się opisać - to trzeba samemu przeżyć(to już za niedługo będziecie mieli taką możliwość gdyż 19 czerwca się widzimy{ja myślę!} patrz mój fanpejdz albo zapisz się tu : 5 koncert uwielbienia  w Opolu )

Po adoracji uwielbialiśmy Go śpiewając, tańcząc, klaskając i też oczywiście machając flagami. Nieważne jak, ważne, że to wszystko była modlitwa, która płynęła z każdego młodego serca.




A na ołtarzu zdarzył się...no może nie Cud ale Znak... Za szybą w oknie nad szczytem ołtarza usiadł... no właśnie Duch Święty.... Znaczy był to gołąb ale to właśnie On jest Jego symbolem... Nie wiem czy większość go widziała ale jednak!!!  

Po uwielbieniu wszyscy zapewne byli głodni więc udaliśmy się razem na ognisko. Gry, zabawy, śpiewy,rozmowy tańce... Ja zostałem do 22 potem musiałem wracać do domu... 


oraz

2. Podnoszenie 1 ręką  za kostką Ewy 


Podziękowania za: długi opis zaczerpnięty z Naszej strony domowej : SDM OPOLE 


a za fotorelację wielkie podziękowania ślę Dla Pana Piotra i Agnieszki :) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo WAS proszę:
oceniajcie twórczość a nie mnie oraz podpisujcie komentarze chyba że chcecie być anonimowi... Jednak mówię WAM tylko tracicie na tym!!!